Na początku tego roku dostałem do testów i oceny obiektyw o ogniskowej 14 mm. Tak się złożyło, że mogłem go sprawdzić i w tropikach i pod kołem podbiegunowym. Ciekawi jesteście jak się spisał?
Jeśli chodzi o sprzęt jestem tradycjonalistą. Co oznacza, że używam sprzętu fotograficznego, który znam (marki, które znam), nie przepadam za eksperymentami. Obce są mi też wojny na marki i ciągłe udowadnianie wyższości sprzętu X nad Y. Morał z tego taki, że trzymam się tego co mam. Mały wyjątek zrobiłem gdy w oko wpadł mi obiektyw Samyang o ogniskowej 14 mm. Koreański producent tak pisze o swoim dziecku:
“Ultraszerokokątny, stałoogniskowy obiektyw Samyang 14mm f/2.8 ED AS IF UMC został zaprojektowany do współpracy z aparatami wyposażonymi w matryce pełnoklatkowe lub APS-C. W konstrukcji optycznej zastosowano 14 elementów w 10 grupach optycznych. Model został wyposażony w dwie soczewki typu ED, o niskim współczynniku dyspersji, dwie asferyczne, w tym jedną hybrydową oraz trzy ze szkła o wysokim współczynniku refrakcji. Wszystkie soczewki zostały pokryte najwyższej jakości powłokami antyrefleksyjnymi UMC. Szkło daje maksymalny kąt widzenia równy 115,7 stopnia, a minimalna odległość ostrzenia wynosi 0,28 metra. Samyang AE 14mm f/2.8 ED AS IF UMC z mocowaniem Nikon F został dodatkowo wyposażony w układ elektroniczny pozwalający kontrolować parametry ekspozycji z poziomu aparatu, a także swobodnie korzystać z zalet automatyki błysku i-TTL. Pełna informacja na temat zakresu dostępnych przysłon, ogniskowej i potwierdzenia ostrości podnosi komfort fotografowania. Precyzyjna konstrukcja i zastosowanie najwyższej jakości materiałów optycznych sprawiają, że obiektyw Samyang 14mm jest wysoce zaawansowanym szkłem, po które równie chętnie sięgają i amatorzy, i profesjonalni fotografowie. Dostępne mocowania: Canon EF, Cztery Trzecie, Nikon F, Pentax, Samsung NX, Sony A”
Tyle od producenta. Jak ten obiektyw wygląda w rzeczywistości? Pierwsze wrażenie: solidny. Bez nadmiernej ilości plastików, niezbyt lekki, wszystkie pierścienie obracają się z miłym dla palców oporem. Osłona (tulipan) dobrze spasowana. Wygląda dobrze i ani przez chwilę nie ma się wrażenia, że coś tu się rozleci (a weź drogi Czytelniku jakiegoś Tamrona do ręki…). Szkiełko miałem okazję zabrać w styczniu tego roku na zimową fotowyprawę na Islandię, a zaraz potem na szalone tygodnie na Malediwach. Pracowałem więc w skrajnych warunkach, fotografując skrajnie różne krajobrazy. Bo warto wiedzieć, że te 14 mm są świetną długością gdy chcemy ująć na zdjęciu mocny pierwszy plan, pokazać przestrzeń. Obiektyw używałem wraz z Nikonem D600 i tu miłe zaskoczenie: wszelkie dane z obiektywu sprawnie przekazywane były do puszki, tak, że swobodnie można było z poziomu aparatu sterować przysłoną. Obiektyw jest manualny (bez autofokusa), co w przypadku krajobrazów nie ma najmniejszego znaczenia. Nie używałem obiektywu z lampą błyskową, ale z tego co wiem dobrze się sprawuje, przekazując wszystkie dane (działa w funkcji TTL).
Jakie są zalety obiektywu Samyang 14 mm f/2.8 ED AS IF UMC?
- świetna jakość optyczna! Tutaj ogromne zaskoczenie, graniczące z szokiem. Ostry jak brzytwa
- mała aberracja chromatyczna, bye bye kolorowe aureolki na krawędzi kadru
- dobra praca pod światło, małe flary się zdarzają ale można je przekuć w atut
- możliwość zamontowania specjalnego holdera do filtrów Samyang SFH-14 (np. do połówkowych, szarych filtrów Cokin-a)
- wersje z bagnetami pasującymi do różnych marek aparatów (Canon, Sony, Nikon etc…)
- CENA! Obiektyw kosztuje ok. 1300 zł (sprawdź cenę i gdzie kupić)
Wady obiektywu:
- największa – jeśli nie jedyna wada – obiektywu to dość spora dystorsja beczkowa, produkująca charakterystyczne “wąsy” – linia horyzontu nie jest płaska ale właśnie w postaci takiej fali. Da się to wyeliminować: kadrując tak by horyzont biegł przez środek kadru, unikając kadrowania w 1/3. Ta wada w dużej mierze zatruje życie fotografom architektury, ci od krajobrazów poradzą sobie poprzez odpowiednie kadrowanie i korektę na poziomie postprodukcji. W wielu przypadkach konieczny będzie crop na etapie obróbki czyli zmniejszenie wielkości obrazu. Szkoda. Inna opcja – użycie programu PTLens. Lub ściągając profile do Lightrooma, dla Nikond D600 tutaj, zaś dla Canona 5D Mark II tutaj.
- brak mocowania – gwintu – na filtry (w sumie problem się rozwiązał – vide zalety)
- nie wszystkie wersje bagnetu przekazują dane do body aparatu (np. wartość przysłony, wówczas trzeba posiłkować się pierścieniem na obiektywie, oczywiście nie stanowi większego problemu)
Podsumowanie: Dla kogo jest to obiektyw? Dla każdego fotografa krajobrazu niekoniecznie miejskiego. Cena jest na tyle porażająco niska, że warto mieć to szkiełko w swoim plecaku fotograficznym.
Specyfikacja techniczna:
Ogniskowa: | 14 mm |
Przysłona minimalna: | 2.8 |
Kąt widzenia: | 115.7° |
Minimalna odległość ostrzenia: | 0.28 m |
Przysłona maksymalna: | 22 |
Liczba listków przysłony: | 6 |
Nastawianie ostrości: | ręczne |
Konstrukcja optyczna: | 14 soczewek, 10 grup, 1 ASP, 1 Hybrydowa, 2 ED, 3HR |
Dostępne mocowania: | Canon EF, Cztery Trzecie, Nikon F, Pentax, Samsung NX, Sony A, Sony E |
Wymiary (dla Canon EF): | 96.1 x 87 mm |
Waga (dla Canon EF): | 552g |
Zdjęcie, które wykonałem obiektywem: