Zastanawiałeś się kiedyś nad tym jak zabezpieczyć – w pewny sposób – swoje cyfrowe zdjęcia przed zniszczeniem czy kradzieżą? Kiedy jesteś gdzieś, poza domem, na dłużej, nie zastanawiałeś się co zrobić, żeby Twoje zbiory nie porwała zawierucha ognia (nie daj Boże!), albo nie padły łupem złodziejaszka, który właśnie wyszedł z Twojego mieszkania z laptopem pod pachą? Albo, że padnie dysk w komputerze i stracisz wszystko co tam miałeś?
Ja myślę o tym, obsesyjnie. Ale ostatnio znalazłem rozwiązanie, które sprawiło, że w czasie wyjazdów – i tych dłuższych i tych krótszych – mam spokój. Moje zdjęcia są bezpieczne.
A wszystkie dzięki prostej, taniej i bezpiecznej usłudze, zwanej backupem online czyli przechowywaniu zdjęć poza własnym komputerem.
Ale – po kolei. W dziale o magazynowaniu danych możecie co nieco przeczytać na temat rozwiązań, pozwalających na bezpieczne magazynowanie danych. Wiadomo – dyski zewnętrzne działające w macierzy RAID, dodatkowo kopie na płytach DVD, odpornych na zarysowania i trzymanych bez dostępu (lub z ograniczonym dostępem) do powietrza (więcej na ten temat piszę w swojej książce „Fotograf w Podróży”). Niestety, wszystko to idzie w odstawkę, gdy wydarzy się sytuacja, o której napisałem kilka linijek wyżej. Chyba, że – przeżegnawszy się znakiem krzyża – zdecydujesz się przekazać swoje zdjęcia komuś, kto zabezpieczy je za Ciebie (przyznam, że dla mnie to była pewna, hm… psychiczna bariera do pokonania). I tutaj dotykamy sedna czyli tzw. backupu plików, online.
Na czym to polega? Zasada jest dość prosta.
- Wykupujesz usługę
- Instalujesz na komputerze lub komputerach specjalny, niewielki programik (usługa jest dostępna zarówno dla użytkowników Mac-ów jak i PC-tów)
- Wskazujesz te katalogi/dyski, na których backupie Ci najbardziej zależy (albo i wszystkie)
- Włączasz „backup” i czekasz, aż Twoje drogocenne pliki wylądują na dysku gdzieś, w przestrzeni Internetu. Oczywiście w czasie backupowania zdjęć komputer musi być online.
Czytając te słowa zapewne zastanawiasz się: gdzie wylądują moje pliki, czy będą bezpieczne i czy nie wpadną w niepowołane ręce… Tak, słusznie. Myślałem podobnie i miałem podobne dylematy. I nie rozwieje ich dla Ciebie. Owszem, firma zapewnie, że bezpieczne, że nikt niepowołany się do nich nie dostanie. Pliki przechowywanie są w chmurze Amazon S3, transfer jest kodowany kluczem 256 bitowym. Mnie te zapewnienia wystarczyły. Zaryzykowałem.
Jakie są plusy tego rozwiązania?
- Po pierwsze moje pliki są bezpieczne. Wierzę w to. Wiem, że gdyby jakimś cudem „padły” wszystkie moje dyski, zabezpieczenia; ktoś wkradłby się do mojego domu i ukradł laptopa, dysk zewnętrzny – straciłbym cały mój fotograficzny dorobek.
- Po drugie program działa w tle – jeśli dorzucę nowe pliki na dysk – te automatycznie lądują w moim backupie online.
- Po trzecie – mogę w ten sposób synchronizować pliki z kilku komputerów (np. stacjonarnego i laptopa)
- Po czwarte – mam do nich dostęp z dowolnego miejsca na świecie! I z komórki! Dla mnie to wręcz bezcenna cecha.
- W końcu po piąte – usługa jest tania. Za roczny backup zdjęć zapłaciłem ok. 40 USD, czyli mniej więcej 10-11 zł za miesiąc. Na dodatek nie ma ograniczeń wielkości backupu. Możesz backupować nawet 500 GB danych i więcej!
Jeśli zainteresowała Cię ta usługa – wypróbuj ją za darmo. Sprawdziłem kilka takich rozwiązań dostępnych w sieci i wg moich analiz najlepszy poziom usług zapewnia myPCBackup.com. Wystarczy, że się zarejestrujesz tutaj i możesz przez 14 dni testować, za darmo, backup swoich zdjęć i ważnych plików. Ciekaw jestem Twojej opinii.
Krótki wideo tutorial – jak backup-ować zdjęcia z użyciem myPCBackup.com