Cóż… wkurzyłem się gdy w ręce wpadło mi najnowsze dziecko firmy Sanho. 250 GB na dysku, kolorowy, duży wyświetlacz i porażająca – wg. producenta – wydajność. No i ta cena… A ja całkiem niedawno wydałem sporo na nowego Epsona P7000.
No ale do rzeczy. Czy rzeczywiście mam powody do niezadowolenia? Mam fotobank i to najważniejsze. Przy obecnych wielkościach matryc światłoczułych, a co za tym idzie wielkości pliku finalnego posiadanie solidnego, funkcjonalnego i pojemnego fotobanku to dla podróżującego fotografa sprawa oczywista. I chociaż ceny pojedynczych kart pamięci mocno spadły fotobank ma wiele zalet i rekomenduję go jako podstawowe miejsce magazynowania danych w terenie.
Co takiego fenomenalnego odnalazłem w Hyperdrive Colorspace UDMA? Jest mały, lekki, pojemny. Można kupić samą obudowę i dopasować 2.5 calowy dysk wg. własnych potrzeb – do 500GB pojemności (jak do laptopa). A to już jest całkiem sporo. Na 500GB można zapisać do 33 tys. plików RAW (odrobinę mniej, niewielką część pamięci zajmują pliki systemowe) z 10 megowej matrycy! Czyli prawie tysiąc negatywów. Zdjęcia można podglądać na 3.2 calowym, kolorowym wyświetlaczu.
Inne, przydatne funkcje i opcje fotobanku:
- Obsługa większości formatów RAW i JPEG
- Kopiowanie z 14 różnych rodzajów kart pamięci (CompactFlash CF Type I, MicroDrive MD, Secure Digital SD, SDHC, MultiMedia Card MMC, MemoryStick MS, MS MagicGate, MS Selekt, MS PRO, MS PRO MagicGate, xD, xD Type H/M)
- Funkcja ratowania danych z uszkodzonych kart pamięci (to prawdziwy hit… zakładając, że oszczędzasz na kartach. Nie rób tego)
- Opcja backup’owania dowolnych urządzeń via USB
- Przyrostowe backup’owanie (możesz kilka razy kopiować tę samą kartę, urządzenie skopiuje tylko te pliki, które doszły od ostatniego kopiowania, a nie ponownie wszystkie zapisane na karcie. Bardzo przydatne dla tzw. podwójnego backup’u)
- Niewielkie rozmiary: 133 x 75 x 26mm i waga 298 g.
- Wyświetlacz QVGA 320 x 240 pix
- Połączenie z komputerem przez USB 2.0
- Łatwa, intuicyjna nawigacja po urządzeniu
- Wyświetlanie danych EXIF i histogramu.
- Producent deklaruje, że na wszelkie zmiany na rynku (np. nowe formaty RAW) będzie reagował update’m firmware. Co zresztą czyni.
Co jeszcze o modelu pisze producent?
Niestety, nie jestem w stanie potwierdzić tych danych ponieważ nie było mi dane przetestować najnowsze dziecko Sanho. Jeżeli uda mi się – na pewno napisze więcej o fotobanku.
- Prędkość zgrywania kart: przeciętnie 40MB/ses, maksymalnie 66MB/sec. To powinno nam dać niewiele mniej niż 2 min (100 sec) na zgranie 4GB karty. Jeżeli to prawda to wynik jest imponujący. Warto pamiętać, że sama karta powinna dawać możliwość odczytu 40MB/sec…
- Żywotność baterii: skopiowanie 250GB danych na pojedynczej baterii. Cóż… to 62 karty 4GB. Imponujące.
- Zastanawiające jest określenie maksymalnej wysokości pracy urządzenia – 3 tys metrów. To dla fotografów górskich może być problemem. Przy założeniu, że producent wytłumaczy jaki wpływ na funkcjonowanie fotobanku może mieć wysokość. Ja się nie domyśliłem.
Pełna dokumentacja techniczna: tutaj
Lista obsługiwanych obecnie plików RAW: tutaj
Strona producenta/dystrybutora: www.hyperdrive.pl
Cena: od 1099 zł (sama obudowa), 1399 zł (z dyskiem 250 GB), 1599 zł (z dyskiem 500 GB)
Wady:
Na pierwszy rzut oka – brak. Ale…:
- Wystające z obudowy w czasie kopiowania karty – można uszkodzić w czasie kopiowania i marszu.