Dla tradycji, chwały i pieniędzy – senegalskie zapasy laamb
Do Senegalu trafiłem po kilku tygodniach tułaczki w Mali. Otrząsnąłem czerwony, wszędobylski pustynny pył i z mocnym postanowieniem nie ruszania się poza wybrzeże dotarłem do Dakaru. (więcej…)...