Co zwiedzać, co oglądać i co fotografować w Jordanii? Oto moja lista miejsc i atrakcji, które warto odwiedzić.
“Droga Redakcjo, poradźcie – dokąd pojechać na tydzień, na zdjęcia, do Jordanii? Wasz czytelnik Stefan.”
Drogi Stefanie. Dziękujemy za przesłany listel oraz pytanie. Słusznie prawisz zastanawiając się nad tygodniowym wyjazdem do Jordanii. Minimum tygodniowym… A już zupełnie poważnie: Jordania to fotograficzna mekka, bez ściemy. Po pierwsze jest dość małym krajem i wszystkie, fotograficzne miejscówki są dość blisko siebie. Po drugie – znajdzie tu coś dla siebie każdy fotografujący: streetowiec, portrecista, miłośnik krajobrazów i reportażysta. I to wystarczy. A jeśli dodamy do tego fakt, że ludzie są bardzo przyjaźni, a ceny jakoś nie zwalają z nóg – czego chcieć więcej?
Od słów do czynów. Poniżej mój ranking miejsc, w których koniecznie warto być z aparatem. Zapewne ktoś inny dopisze kolejne – i dobrze, zachęcam do komentowania pod wpisem. Ale program poniżej to absolutne minimum i – moim zdaniem – miejsca, które są szczególnie warte odwiedzenia z aparatem. Co roku jeżdżę tu prowadzić warsztaty fotograficzne. Jeśli więc ktoś byłby zainteresowany – zapraszam do kontaktu. Więcej o warsztatach – tutaj.
1. Pustynia Wadi Rum
Najpiękniejsza pustynia na świecie. I piszę to z pełną odpowiedzialnością. A widziałem ich już wiele, uwierzcie. Idealne miejsce zarówno na jednodniowy wypad jak i wielodniowe włóczenie się z Beduinami. Przyjechać tu można zarówno na wyszukiwanie miejsc z najpiękniejszymi wschodami i zachodami słońca – najlepiej wdrapać się na skałę i tam wyczekiwać odpowiedniej chwili, jak i na przejażdżki na wielbłądach albo terenówkach. Coś dla każdego. A jeśli macie dobre układy, przewoźnicy zabiorą Was do Beduinów, mieszkających w namiotach na skraju pustyni. Reportaż plus krajobrazy – tu uda Wam się tu zrealizować.
2. Morze Martwe
Każdy je zna, każdy wie jak wygląda. Dla mnie – świetne miejsce na ciekawe, bo nietuzinkowe zdjęcia. Wykonałem tu mnóstwo fotografii, z których kilka szczególnie mi się podoba. Przed zachodem słońca, gdy światło jest cudne, a sylwetki kąpiących się wspaniale oświetlone. Spróbujcie. To idealne miejsce na reportaż i oryginalne portrety.
Cud nad cudy, mógłbym ty spędzić tygodnie. Petra jest do bólu turystyczna, ale… No właśnie. Wystarczy odrobina wysiłku i można wyjść wyżej, ponad Siq i dolinę, i trafić do miejsc niesamowitych – tam, gdzie znudzeni i zmęczeni upałem turyści nie dochodzą. W tym nabatejskim mieście czai się wiele tematów: i krajobrazowych i reporterskich. Znajdą tu coś dla siebie i ci, którzy kochają się w formie: kolorowe ściany grot i kaplic to idealne miejsca do uprawiania bardziej konceptualnej fotografii.
4. Amman
Cóż, paradoksalnie w Ammanie, stolicy Jordanii nie ma szczególnie ciekawych, fotograficznie miejsc. W efekcie turystów tu naprawdę mało. I to największy plus miasta: z aparatem w dłoni podąża się uliczkami łatwo i bezproblemowo. Ludzie są ciekawi fotografa nie mniej niż on sam ludzi. Amman jest świetnym miejscem na reportaż miejski i portrety. A te przychodzą z łatwością.
5. Wadi Mujib
Wadi Mujib to rzeka, dolina i rezerwat, ale w szczególności słynny kanion, zlokalizowany przy drodze prowadzącej wzdłuż Morza Martwego. Cóż, kolejny, punkt obowiązkowy. Trasa w górę rzeki – idzie się w wodzie – jest fascynujące, a miejsce idealne na zdjęcia “adventure”. Warto wyposażyć się w wodoszczelny pokrowiec na aparat lub transportować sprzęt w wodoszczelnym plecaku, np. od Lowepro (o, tutaj). Zaraz po wejściu do kanionu zaczyna nas otaczać świat pięknych faktur, kolorów, kształtów. Momentami miałem skojarzenia z Antelope Canyon w USA!
6. Dżarasz
Bóg mi świadkiem, nie przepadam za ruinami. Ale tutaj buzia cieszy mi się od ucha do ucha! Wspaniałe formy, świetnie zachowany teatr rzymski, wspaniała owalne forum… Brak słów. W tym liczącym ok. 2,5 tys lat, jednym z najlepiej zachowanych rzymskich, starożytnych miast spędzić na zdjęciach można dobre kilka godzin.
Nieco praktycznych rad:
- Planując pobyt w Petrze polecam noclegi w Wadi Mussa, cena od 20 USD za dwójkę (sprawdź)
- W Ammanie jest mnóstwo tanich hotelików w samym centrum miasta. Arab Tower Hotel za 35 usd/dwójka ma świetną opinię i restaurację z widokiem na Teatr Rzymski. (sprawdź)
- Na wyprawę na Wadi Ram najlepiej wybrać się z Zedanem Al-Zalabieh do jego Bedouin Meditation Camp – w cenie wikt, opierunek, transport, dobre wibracje. Dobrze mówi po angielsku.
- Poruszanie się po Jordanii – najlepiej wynająć busa (grupa) lub taksówkę. Można korzystać z lokalnego transportu – busy z głównych i do głównych miast. Bus z Ammanu do Wadi Musa to ok. 2.5 JD (czyli ok. 13 zł) – wyjeżdża gdy się zapełni. Taksówka na te samej trasie ok. 40 JD czyli ok. 200 zł.
- Z jedzeniem nie ma kłopotu – knajpek jest mnóstwo, dobra, arabska kuchnia może zachwycić. Ceny trzeba liczyć tak jak w średniej restauracji w Polsce – ok. 10-20 USD na dzień.
- Dolot do Jordanii – najtaniej przez Izrael (jak się ma czas do poświęcenia na granicę z Jordanią, może to zająć nawet 6h w jedną stronę) – Wizzair do Tel Awiwu lata od ok. 300 zł w obie strony.
- Kiedy jechać? Optymalnie jesienią lub wiosną. Lata są zabójczo upalne. A zimy mogą być mroźne.
- Czy w Jordanii jest bezpiecznie? – Tak, jest bezpiecznie.
- Warsztaty fotograficzne w Jordanii – czekają na tych, którzy chcą pojechać ze mną i prócz zwiedzania podnieść swoje umiejętności. Co roku na przełomie kwietnia maja lub w maju. Szczegóły tutaj.