Trekking w okolicach Sapa to punkt obowiązkowy wizyty w północnym Wietnamie.
Kilka dni temu wróciłem z Wietnamu, 2.5 tygodnia poświęciłem na eksplorację północnej części kraju – na północ od Hanoi. Przeglądając zdjęcia wróciłem myślami do miejsca, które zrobiło na mnie największe wrażenie: okolic górskiego miasteczka Sapa, niedaleko chińskiej granicy. Tutaj własnie dając się namówić na wspólny, dwudniowy trekking w górach poznałem Dzu i jej rodzinę. Należący do Czarnych Hmongów mieszkają w niewielkiej wiosce na południowy wschód od Sapa. Dzu pracuje na pełny etat, a nawet dwa etaty, próbując zapewnić swojej siedmioosobowej rodzinie jako takie warunki życia. Ta historia jest ciekawa i w sumie dość pozytywna. Opiszę to spotkanie i codzienność Dzu, możecie być tego pewni.
Tymczasem przedstawiam Wam najmłodszą pociechę rodziny – dwuletnią Dze, którą okazała się głównym, fotograficznym punktem pobytu w wiosce i w domu Dzu. W przyszłym roku planuję przygotować warsztaty fotograficzne w Wietnamie. Mam nadzieję, że będzie szansa by dotrzeć do Dzu i sprawdzić jak się mam jej najmłodsza z córek.