Jak robić piękne portrety, jakim obiektywem? Jak rozmawiać z ludźmi by pozwolili nam zrobić zdjęcie?
Fotografowanie ludzi to bez wątpienia najtrudniejsza ze sztuk fotograficznych. W każdym zakątku globu fotografia jest traktowana nieco odmiennie. Jedni uważają zrobienie zdjęcia za próbę kradzieży duszy, inni traktują fotografa jak darmozjada, który chce się wzbogacić na czyimś wizerunku. Ludzie boją się też o swoje dobro — w końcu nie wiadomo, do czego zdjęcia zostaną wykorzystane. Tak czy inaczej fotografować ludzi nie jest łatwo, chociaż na pewno warto. Przeczytajcie jak fotografować ludzi.
Ludzie to najwdzięczniejszy temat, dający zdjęciu coś, czego nie jest w stanie zaoferować żaden, nawet najpiękniejszy pejzaż. Życie i historię. Niema bowiem ludzi bez jakichś historii i tym samym fotografii jej pozbawionej. Są tylko fotograficy, którzy zapomnieli o nią zapytać. Fotografowanie ludzi to moja ulubiona dziedzina fotografii.
Nie przeszkadzaj sobie w pracy
Jak więc fotografować ludzi? Nie ma na to gotowej recepty; są sposoby, które sprawdzają się w mniejszym lub większym stopniu. Paradoksalnie największym problemem jest sam fotograf, który swoim zachowaniem, wyglądem, nonszalancją może popsuć każdy akt fotografowania. Podstawą przy fotografowaniu ludzi jest szczerość i uczciwość intencji. Na początku sam zadaj sobie pytanie, po co chcesz sfotografować daną osobę. Nie skradaj się więc jak złodziej, ale też nie wchodź nikomu „z butami” do domu. Twój pytający wzrok, skinienie, wskazanie aparatu i często nieme przyzwolenie to przepustka pozwalająca na przyciśnięcie spustu migawki. Zdaj sobie sprawę, że fotografia, którą wykonujesz, to prezent, jaki daje Ci fotografowana osoba. W zasadzie tylko Ty tutaj zyskujesz, nikt więcej.
Ten artykuł pochodzi z mojej książki “Fotograf w podroży”. Zamów książkę, kliknij żeby zobaczyć szczegóły.
Fotografując ludzi, musisz zdać sobie sprawę z pewnego mechanizmu, który rządzi fotografowanymi. Niezależnie od szerokości geograficznej w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy próżni, lubimy ładnie wyglądać i mile nas łechcze to, że ktoś inny się nami interesuje. Jedni to okazują i lubią być fotografowani, drudzy udają, że tak nie jest. Fotografowanymi kieruje strach przed „złym wyjściem na zdjęciu”, brak akceptacji swojego wizerunku, twarzy, sylwetki. Niestety, ludzie mają kompleksy i czasem wydaje im się, że chcesz właśnie wady — widoczne lub nie — ująć na fotografii. Musisz więc umieć przekonać, że to nie wady, a zalety. Jeśli to potrafisz — masz zdjęcie! To podstawa, która pozwala fotografować, kogo chcesz, gdzie chcesz i kiedy chcesz. Czasami sprawdza się podejście do fotografii jak do gry — zaproponuj fotografowanej osobie „interes”: „OK, umówmy się tak — zrobię ci zdjęcie, a potem ty ocenisz, czy jest ładne, czy się sobie podobasz. Jeśli tak — zostawię je sobie, jeśli jednak nie — natychmiast je skasuję”. Ale prawdziwym kluczem do sukcesu jest zainteresowanie fotografowanym człowiekiem.
Warsztaty “Fotografowanie ludzi” – zobacz aktualne terminy warsztatów
Po pierwsze: zainteresowanie
Zazwyczaj biały człowiek, dobrze ubrany, wywołuje na ubogim mieszkańcu, dajmy na to Wietnamu, wrażenie zadufanego, „nadzianego” pana, który z wyższością przygląda się „trzeciemu światu”, czując dumę ze swojego stanu posiadania. Wiem, przesadzam odrobinę. Niemniej jednak, aby zatrzeć wszelkie różnice pomiędzy Tobą a fotografowanym człowiekiem, okaż mu zainteresowanie. Zainteresuj się jego pracą, tym jak struga kijek, jak rozkłada do suszenia zboże, co czyta albo na co czeka. Zapytaj go o coś w ten sposób, by mógł zauważyć, że Ty też czegoś nie wiesz, nie rozumiesz. Że jesteś normalnym, zwykłym człowiekiem. Naucz się kilku słów w lokalnym języku; pokaż, że podjąłeś wysiłek, by nawiązać komunikację. Jeżeli nawet Cię nie zrozumieją, na pewno rozbawi ich Twoja językowa nieudolność. Jeżeli Ci się to uda — osiągnąłeś sukces. Bo chęć wykonania fotografii będzie pewnym objawem Twojego zdrowego zainteresowania, prawda?
Często mi się zdarza, że nim wykonam zdjęcie, podchodzę np. do pracujących ludzi, patrzę, co robią, okazuję zainteresowanie, czasem pytam lub próbuję pomóc. Po chwili jestem „swój” — pozwalają mi robić zdjęcia, nie interesując się za bardzo moją osobą. W moim przypadku nie jest to hipokryzja, ale prawdziwe zainteresowanie. Nie udaję, jestem sobą. Zwykli ludzie od razu to rozpoznają. Mam nadzieję, że fakt, iż fotografujesz, to właśnie objaw Twojego zainteresowania światem. W takiej sytuacji nikt nie zaoponuje, gdy po chwili wyciągniesz aparat i zaczniesz robić zdjęcia. Fotografia cyfrowa pozwala na natychmiastowe pokazanie zdjęcia. Zrób to! Dla niektórych będzie to prawdziwy szok, wywołasz zamieszanie, co pomoże Ci robić kolejne zdjęcia. Pamiętaj, przesadzając z tym, możesz stracić autentyczność rejestrowanych wydarzeń.
Po drugie: szczery uśmiech
Nieocenionym narzędziem fotografa jest uśmiech. To międzynarodowy język, rozumiany wszędzie, przez każdego. Uśmiechaj się, ile możesz i kiedy możesz, okazujesz wówczas swoje pokojowe zamiary, sympatię. To tylko Polska jest krajem smutnych ludzi. Niestety — im dalej stąd, tym ludzie bardziej reagują na uśmiech, odwzajemniają go, nawiązują kontakt, podejmują rozmowę. Mimo życzliwości staraj się nie fotografować w sytuacjach, które mogą być dla fotografowanych intymne lub związane z kultem religijnym. Nikt tego nie lubi, bo to podglądanie. Jeśli chciałbyś zrobić zdjęcie kobiecie na ulicy, to najłatwiej fotografować wówczas, gdy nie ma obok mężczyzn. Nie wiem, skąd to się bierze, ale kobiety niezależnie od szerokości geograficznej bardzo się spinają przy mężczyznach. A jeśli już pozwalają się fotografować, to zazwyczaj wychodzą sztucznie. Jeżeli kobiet jest kilka, wybierz tę najbardziej odważną — lidera grupy (nawet wówczas gdy chcesz zrobić zdjęcie komuś zupełnie innemu), pozostałe pójdą w jej ślady — gwarantuję. Inny sposób to wybrać tę, która jest w grupie największą „szarą myszką”. Kobiety dobrze wiedzą, jakie relacje rządzą w grupach, znają swoją wartość i wartość swoich koleżanek. Jeśli okazujesz zainteresowanie tą, która na co dzień nie jest „królową”, wszystkie będą chciały zostać sfotografowane. Nie, nie jestem szczególnym fachowcem od kobiet, bynajmniej. Ale te patenty sprawdziły mi się przynajmniej kilka razy. W końcu zawsze lepiej spróbować, niż potem pluć sobie w brodę, że miało się okazję zrobić piękny portret i nic z tego nie wyszło, prawda?
Po trzecie: prawda
Staraj się pokazywać ludzi takimi, jacy są. Nie próbuj krawca ustawić w pozie macho, bo jeśli akurat nim nie jest, będzie się czuł źle, zdjęcia wyjdą nienaturalne. Jeżeli kobieta ma piękną biżuterię (czyli lubi się stroić), tak zorganizuj zdjęcie, by zyskała świadomość, że właśnie ten jej atut przykuł Twoją uwagę. Pamiętaj, że portret to najbardziej intymna fotografia, moim zdaniem o niebo bardziej od aktu. Portret pokazuje duszę człowieka. To, kim jest, jakim jest. Co czuje, czego się obawia. Piszę: „pokazuje”. Może precyzyjniej byłoby napisać „powinien pokazywać”. Taka Twoja rola — pokazać ludzką sylwetkę, twarz, emocje. Wszystko powinno być prawdziwe.
Ludzi najlepiej fotografować w cieniu, w zastanym świetle, wówczas nie mrużą oczu, twarz jest równomiernie oświetlona, nie ma mocnych — zazwyczaj za mocnych — kontrastów. Kluczem są oczy — to one tak naprawdę mają największy wpływ na ekspresję portretu. Oczy, które patrzą w obiektyw, w których są emocje. Spróbuj tak ustawić swojego modela, żeby stojąc w świetle zastanym, w cieniu, miał przed sobą przestrzeń dość mocno oświetloną — np. oddalone okno, drzwi wychodzące na oświetlone podwórko. Wówczas w jego oczach zobaczysz piękny błysk. Portret będzie jeszcze lepszy, wyraźniejszy.
Po czwarte: polaroid i BIC zamiast pieniędzy
Na Saharze spotkałem kiedyś fotografkę, która zachęcała do pozowania, oferując zdjęcia wykonane polaroidem. Pozujący byli zadowoleni, a ona miała świetne zdjęcia. Jeżdżąc po świecie, na pewno spotkasz się z problemem płacenia za zdjęcia. Spotkasz osoby, które od razu — gdy tylko zobaczą aparat — wyciągną rękę po pieniądze. Czasem zdarza mi się płacić za zdjęcia. Jeżeli to robię — a robię to rzadko — staram się z góry ustalić zasady takiego kontraktu. „OK, daję ci dolara, ale jesteś 10 minut do mojej dyspozycji” — staram się wówczas zmaksymalizować liczbę wykonanych zdjęć, aby mieć pewność, że będą udane. Gdy obserwuje to grupa, staram się dać jej do zrozumienia, że mój model (bądź modelka) pracuje na swoją zapłatę. Pamiętaj o tym, w przeciwnym razie sam dołożysz cegiełkę do przekonania, że każdy z aparatem na szyi to łatwa kasa i że nie ma sensu nic robić, pracować, starać się.
W Kraju Dogonów w Mali funkcjonują w ten sposób całe wioski. Dzieci nie chodzą do szkoły, rodzice nie uprawiają ziemi. Po co, skoro przyjdą turyści i zapłacą. A jeśli kiedyś nie przyjdą? Przykładów nie trzeba szukać daleko: Egipt, Tunezja, Libia, Syria — tutaj przychody z turystyki stanowiły znaczący fragment krajowego budżetu. Załamanie ruchu turystycznego było dla wielu ludzi całkowitym odcięciem od przychodów… Na mniejszą skalę to samo może się stać tam, gdzie zyski z robienia zdjęć stanowią główne źródło utrzymania rodzin czy wsi. Mimo że czasem płacę za sesję fotograficzną, nigdy nie traktuję swoich modeli przedmiotowo. Szacunek wyrażony w wypowiadanych słowach czy prośbach o odpowiednie ustawienie się modela powinien być czymś naturalnym, ale i obowiązkowym. To, że płacisz, nie zwalnia Cię od traktowania ludzi po ludzku. To nie Biedronka.
Nigdy nie daję pieniędzy dzieciom. Duży ruch turystyczny i rozrzutni turyści sprawili, że we wspomnianym Mali nawet trzylatek wie, jak krzyczeć „kado” (co oznacza podarunek) i wyciągać rękę po pieniądze, nawet jeśli nie zamierzasz go fotografować. W ten sposób w wielu krajach powstają grupy wyłudzaczy, którzy dorastają w przekonaniu, że najłatwiejsza praca to żebranie. Dlatego zawsze
zabieram kilkadziesiąt długopisów BIC. Niezależnie od szerokości geograficznej wywołują ogromne zainteresowanie pośród dzieciaków. Długopis za zdjęcie (albo kilka zdjęć) wydaje się uczciwym rozwiązaniem.
Dobrym sposobem jest też kupowanie jakichś rzeczy od osób, które chcesz sfotografować, a te akurat coś Ci oferują. Kup z zastrzeżeniem, że będziesz chciał (w cenie) zrobić zdjęcie. Zazwyczaj nikt nie odrzuci takiej oferty. Zrób kilka zdjęć. Pionowych, poziomych. Z dalszej odległości, z bliska. Nie oszczędzaj miejsca na karcie pamięci. Model zazwyczaj musi się oswoić z Tobą i aparatem. Najlepsze zdjęcie można zrobić zarówno jako pierwsze, ale i jako ostatnie (najczęściej). Jedno zdjęcie to stanowczo za mało — model może mrugnąć, zrobić grymas. Musisz mieć z czego wybierać. Kluczem są oczy — na nich zawsze oprzyj ostrość kadru.
I na koniec najważniejsze
Najlepsze zdjęcia ludzi to dobrze skadrowane portrety, odzwierciedlające atuty fotografowanej osoby, lub zdjęcia reportażowe, na których nie ma relacji pomiędzy fotografowanym a fotografem. Mówiąc wprost — takie, na których nie widać, że fotografowany wie, że jest fotografowany. Te ostatnie pokazują prawdziwą naturę fotografowanych i są najcenniejsze. Do tego potrzeba czasu i sprawdzenia samego siebie w różnych sytuacjach. Dlatego nie martw się, jeżeli na początku będziesz miał problemy z fotografowanymi. Czasem ważniejsze jest, aby posiedzieć obok kogoś, posłuchać jego historii (lub pooglądać, jeśli coś robi). Zrozumieć, jak żyje. Dlatego fotografowanie to niesamowita przyjemność.